Po mniej niż roku platforma Allegro.de zostanie zamknięta. Serwis został uruchomiony, by pomóc polskim przedsiębiorcom w prowadzeniu biznesu online za Odrą. Jednak od kwietnia działania giganta skupią się wyłącznie na polskiej platformie.
W zeszłym roku Allegro umożliwiło polskim sprzedawcom kopiowanie już istniejących polskich aukcji na niemieckojęzyczną platformę. Odbywało się to bez dodatkowych opłat i z identyczną prowizją od sprzedaży. Allegro dodało też opcję automatycznego tłumaczenia polskich ofert na język niemiecki.
„Był to łakomy kąsek. W końcu niemiecki konsument zostawia w sieci średnio 5 razy więcej pieniędzy niż Polak”- mówi Grzegorz Brajewski
-Jeszcze niedawno w jednym z wywiadów opowiadałem, że polscy sprzedawcy mają szanse na sukces za Odrą, pod warunkiem, że zapewnią niemieckim klientom atrakcyjne ceny i warunki dostaw. – mówi Grzegorz Brajewski, CEO Szpiegomat.pl, narzędzia do monitorowania cen w internecie, pomagającego w rozwoju e-commerce – Był to łakomy kąsek- w końcu niemiecki konsument zostawia w sieci średnio 5 razy więcej pieniędzy niż Polak. Jak widać, zbudowana od zera platforma okazała się niewystarczająco atrakcyjna dla Niemców w porównaniu z konkurencją. Allegro postawiło sobie spore wyzwanie wchodząc na rynek zdominowany przez Amazon i eBay. Być może zawiniło nieprecyzyjne tłumaczenie ofert, może oferta cenowa i warunki dostawy, a może brak zaufania do polskich sprzedawców (aukcje mogli zamieszczać tylko Polacy).
Łącznie od czerwca ubiegłego roku na niemieckiej platformie zamieszczono ponad 1,5 mln ofert. Teraz działania giganta będą się skupiać wyłącznie na polskim rynku, natomiast Allegro.de przestanie funkcjonować z dniem 5 kwietnia.
.