Przełom listopada i grudnia to czas prawdziwej gorączki zakupowej. Black Friday, Cyber Monday, a także Dzień Darmowej dostawy to momenty, gdy galerie handlowe pękają w szwach, a serwery pracują na pełnych obrotach. Czy jednak okazje prezentowane przez sklepy nie są wyłącznie trickiem po uprzednim podwyższeniu cen?
Oczywiście nie każdy sklep decyduje się na wzięcie udziału w wydarzeniu Black Friday, a nawet jeśli to robi, jego przeceny nie zawsze dotyczą wszystkich produktów. Czy wówczas są to prawdziwe okazje? Postanowiliśmy sprawdzić poziom cen dla dziesięciu losowo wybranych, bardzo popularnych pozycji w sieci.
Jak widać, w przypadku niektórych towarów ceny w ogóle nie odnotowały zmian (telewizor LG, aparat Nikon czy zegarek Daniel Wellington). Jednak już w przypadku takich produktów jak słuchawki Sennheiser czy Sony PlayStation 4, spadek cen był znaczący (odpowiednio 34,7% i 23,1%). Warto zaznaczyć, że nie zabrakło produktów, gdzie cena wręcz wzrosła (jak w przypadku słuchawek JBL).
Czy Black Friday i Cyber Monday to skuteczne działanie marketingowo-sprzedażowe? Można powiedzieć, że tak. Podobno działający w USA sprzedawcy są w stanie w ciągu tych szczególnych dni zarobić więcej niż przez cały okres pozostałych miesięcy. A Polacy? Okazuje się, że w te dni najchętniej kupujemy artykuły modowe, kosmetyki, sprzęt rtv, agd oraz komputery (dane za 2016 rok).
Chociaż nadal większą świadomością cieszy się w Polsce Black Friday aniżeli Cyber Monday, coraz więcej sprzedawców angażuje się również w to drugie wydarzenie. Nie da się ukryć, że dla sklepów jest to spora szansa, by podnieść jeszcze trochę wyniki finansowe pod koniec roku oraz pozbyć się zalegającego na półkach towaru.
Dane zostały znalezione za pomocą narzędzia Szpiegomat.pl